Przywracanie suwerenowi polskich sądów, tarnowskiego również.

 

Skoro sędziowie są tacy "obiektywni" i "niezależni”, to dlaczego tak bardzo boja się suwerena i chcą wyłącznie sami siebie mianować?

 

Trzeba od razu wyjaśnić kto jest suwerenem, bowiem wielu nie zdaje sobie sprawy z tego kto nim jest, i myśląc o sobie gardłują o suwerenie, nawet ci których garstka np. „kodziarze”, „czarno-wściekłe macice”, „puczyści-ciamajdany”  i inni od polskości odszczepieńcy.

 

A suwerenem jest Naród, i natychmiast trzeba dodać: który wyraża swą wolę drogą głosowania i tąże drogą wybiera parlamentarzystów (posłów i senatorów) aby ich reprezentowali. Parlamentarzyści więc, a w zasadzie większość sejmowa (i senacka), jest suwerenem (pomiędzy głosowaniami i w sytuacji braku referendów).

 To się nazywa demokracja, to abc demokracji. Aż dziw, że to trzeba przypominać! I to komu? Prezydentowi!

 

Oczywistym jest że suweren kontroluje wszystkie trzy władze: wykonawczą i uchwałodawczą (poprzez wybory i referenda)  oraz sądowniczą, poprzez określone procedury mianowania i kontroli nad sądami. Żadna z tych władz nie może się od Narodu-suwerena uniezależnić.

 

„Większość” jest immanentną cechą demokracji, jej istotą.

Tymczasem prezydent Duda tej istocie demokracji się sprzeniewierzył. Zaprzeczył zasadzie większości. Uznał, że większość nie ma praw większości. Co więcej! twierdzi, że czyni to w imię demokracji, ewidentnie ją gwałcąc, odmawiając obecnej większości parlamentarnej przysługującego jej prawa dokonania reform, do których zastała upoważniona przez Suwerena. Powodem tej odmowy, powiada,  jest to, większość tę stanowi „jedna partia PiS”. Zapomina że większość stanowią trzy partie; PiS Solidarna Polska i Polska Razem; różniące się, co widać w szczególności w przypadku partii Polska Razem, a poszły były do wyborów zblokowane.

  

Dopóki większość sejmowa nie uchwala prawa bezpośrednio godzącego w mniejszości bądź w prawa konstytucyjne – rolą prezydenta jest prawo takie przyjmować. Nie może uznawać, że np. jest ono niekonstytucyjne.

Prezydent wyszedł poza swoje uprawnienie twierdząc, że „ustawy PiS” są niekonstytucyjne. Prezydent może jedynie podejrzewać, że jakieś ustawy sejmowe są niezgodne z konstytucja i w sytuacji takiego podejrzenia jedynie co może zrobić to  zaskarżyć je do Trybunału Konstytucyjnego i czekać na tegoż Trybunału orzeczenie. Nazywa się to „Prezydent stoi na straży Konstytucji”. Nic więcej.

 

Że trzeba przywrócić suwerenowi również i tarnowskie sądy (okręgowy i rejonowy) doświadczyłem osobiście, przewodnicząc pewnej organizacji pozarządowej i prowadząc organizacji tej sprawę przed tarnowskimi sędziami. Sprawę prostą i ze względu na posiadane dowody ewidentną do wygrania. Wygraną zresztą w pierwszej instancji. W drugiej niestety pojawił się drugiej strony adwokat, który apelację wniósł pod fikcyjnym, nieadekwatnym powodem, no i … sprawę wygrał bo sędzia odwrócił wyrok o 180 º, a był on, ze względu na kwotę sporu, wyrokiem prawomocnym, ostatecznym. Do dziś widzę ironicznie-złośliwy, pobłażliwy wyraz twarzy sędziego, wyrażający uczucie „ z czym do gościa…”

Ponadto kilku tarnowskich prawników znalazło się na stronie „afery§prawa” (www.aferyprawa.eu).

 

To, że tarnowskie sądownictwo toczy choroba Wymiaru Sprawiedliwości w Polsce świadczą także m.in. sprawy oskarżonego o korupcję Ryszarda Ścigały  oraz morderstwo Iwony Cygan w Szczucinie.

Sprawa łapówkowa Ścigały ciągnie się od sierpnia 2013 roku. Przypisywany mu czyn popełnił w roku 2010. Trudno to przeciąganie sprawy zrozumieć, chociażby z tego powodu, że osoba przekazująca Ścigale łapówkę została już w 2015 roku skazana i to skazana prawomocnie.

Sprawa ukarania morderców Iwony Cygan ruszyła dopiero po nieomal 20-tu latach, gdy zainteresował się nią Wydział Spraw Otwartych i Niewyjaśnionych Policji, tzw. „Archiwum X” z Krakowa. Przezwyciężona została podejrzana niemoc lokalnej policji i prokuratury i morderca jest już w areszcie. Chociaż równie istotnym jest wyjaśnienie przyczyn tej niemocy policjantów i prokuratorów./jb/

 

Proszę posłuchać panów Gadowskiego i Michalkiewicza w Radio Wnet na temat ostatniej aktywności prezydenta Andrzeja Dudy.

Nagranie wideo rozmowy tutaj