Poniżej jeden z rozdziałów książki Aleksandry Pietrzykowej:

 „Region Tarnowski w okresie okupacji hitlerowskiej – polityka okupanta i ruch oporu”,

zatytułowany:

„Powstanie i rozwój konspiracji w regionie tarnowskim”.

 

Zorganizowane formy polskiego życia podziemnego miały faktyczny początek w żywiołowych aktach oporu wobec niemieckich poleceń i nakazów. Przejawiały się one m. in. w gromadzeniu i przechowywaniu broni pozostawionej przez wycofujące się polskie oddziały, w ukrywaniu radioodbiorników, szerzeniu określonych zasad postępowania w nowej sytuacji oraz ważnych dla Polaków wiadomości, pochodzących także z nasłuchu radiowego. Podawano je najpierw systemem "szeptanym", a następnie za pomocą biuletynów prasowych, które informowały polskie społeczeństwo, pozbawione przez okupanta dopływu rzetelnych wiadomości, o wydarzeniach militarnych i politycznych. Działalność ta, początkowo nielicznych jeszcze jednostek, dodatnio wpływała na przezwyciężanie nastrojów przygnębienia po przegranej kampanii wrześniowej, a rozpowszechniana propaganda patriotyczna i polityczna umacniała odporność psychiczną oraz kształtowała postawy społeczeństwa w duchu oporu i walki, tym bardziej, że tradycje walk niepodległościowych z okresu zaborów wciąż mocno tkwiły w świadomości Polaków. Na takim gruncie rozwijały się liczne inicjatywy organizacyjne, inspirowane zwykle przez jednostki przodujące w życiu zbiorowym. Dla powstawania pierwszych grup konspiracyjnych duże znaczenie miały dotychczasowe, przedwojenne znajomości i kontakty między ludźmi, stąd też opierały się one najczęściej na środowiskowo-zawodowych, politycznych czy rodzinnych powiązaniach, co z natury rzeczy ograniczało ich liczebność. Na omawianym terenie, podobnie zresztą jak w całym okupowanym kraju, miały one bądź to lokalny, bądź szerszy zasięg.

 

Brak dostatecznej bazy źródłowej nie pozwala na szczegółowe omówienie wszystkich poczynań konspiracyjnych w regionie tarnowskim, a tym samym na uchwycenie ich kadrowego zaplecza tak pod względem osobowym i liczbowym, jak również w sensie postaw ideowo-politycznych. Dysponujemy w tym względzie jedynie relacjami i wspomnieniami, nielicznymi zresztą i częstokroć w wersjach wykluczających się nawzajem.

 

Na szczególną uwagę zasługują relacje płka dypl. Kazimierza Pluty-Czachowskiego. [1] Według tego źródła informacji, powstanie zalążków przyszłej konspiracji należy wiązać z istniejącą jeszcze przed wojną (w stanie zamrożenia) siatką "dywersji pozafrontowej", uruchomionej na omawianym terenie 6 września 1939 r., tj. w momencie przesunięcia się tutaj działań wojennych. Do jej zadań należało podejmowanie akcji bojowych na tyłach wojsk niemieckich. [2] W rejonie tarnowsko-mieleckim działalnością kierował por. rez. dr Józef Zabrzeski ps. Wiktorowski, były inspektor szkolny w Sandomierzu. Tarnowska dywersja pozafrontowa związana była organizacyjnie przed wrześniem 1939 r. z Dowództwem Okręgu Korpusu (DOK) V - Kraków, natomiast pod względem wykorzystania taktycznego podlegała dowództwu armii "Kraków" i poszczególnym kierunkom operacyjnym. [3]

 

Po przesunięciu się frontu za San zrezygnowano z działalności dywersyjnej, która wobec szybkości rozwoju sytuacji wojennej i miażdżącej przewagi wroga nie mogła przynosić właściwych rezultatów, przestawiono się natomiast na pomoc społeczną dla uchodźców cywilnych i rozbitków wojskowych. W tym czasie (12 września) z ośrodka krakowskiego został oddelegowany w sprawach organizacyjnych w Tarnowskie mjr dypl. rez. Paweł Zagórowski ps. Strzemię, b. dyrektor administracyjny Zakładów Lotniczych w Mielcu. Z jego działalnością na tym terenie należałoby powiązać jedną z pierwszych akcji, jaka została podjęta w drugiej połowie września przez zmobilizowaną w ostatnich dniach sierpnia 1939 r., jako II rzut 16 pp - służbę kobiecą (wypełniała ona głównie zadania sanitariuszek w szpitalu wojskowym w Tarnowie do dnia zajęcia miasta przez oddziały najeźdźcy, a następnie, w charakterze cywilnym, podporządkowana została w PCK dr. Leonowi Furbekowi), w skład której wchodziły m. in. harcerki po instruktorskim kursie i członkinie Przysposobienia Wojskowego Kobiet, Akcja ta polegała nie tylko na udzielaniu pierwszej pomocy rannym żołnierzom WP, którzy znajdowali się w transportach jenieckich przejeżdżających przez Tarnów, ale także na umożliwianiu ucieczki z transportu tym, którzy wyrazili chęć dalszej walki.

Duże zasługi w tym względzie położyła rodzina Spólników. W należącym do niej budynku, gdzie mieścił się "Hotel Polski", położonym w bezpośrednim sąsiedztwie stacji kolejowej, był pierwszy punkt zatrzymania dla zbiegłych jeńców. Tam otrzymywali oni ubrania cywilne dostarczane przez wielu mieszkańców Tarnowa oraz kontakty i wskazówki, co do dalszej drogi na Węgry. W tej akcji, oprócz Anny Spólnik, Haliny Rozwadowskiej, Zofii Preisner, Ireny Zakrzewskiej, Zuli Szyrajew i innych, aktywnie uczestniczyła absolwentka Gimnazjum i Liceum SS Urszulanek w Tarnowie i studentka I roku wydziału prawa oraz Akademii Handlu Zagranicznego, Wanda Wróblewska. O swoim udziale w akcji pomocy jeńcom pisze następująco:

Z końcem września i w październiku 1939 r. opatrywałam polskich jeńców wojennych, dostarczałam im cywilne ubrania podając trasy przedostania się do oddziałów WP organizowanych za granicą, a w szczególności ambasady polskiej w Budapeszcie, początkowo drogą na Sanok, korzystając z kontaktów przez prokuratora Spólnika i jego córkę Annę Spólnik-Piechowicz. [4]

 

Działalności tej, mającej z pozoru charakter wyłącznie charytatywny, prowadzonej pod nadzorem niemieckiej eskorty transportów jenieckich, towarzyszyło także potajemne zbieranie wszelkich informacji dotyczących okupanta.

Na początku trzeciej dekady września, już po dotarciu do Krakowa wiadomości o opuszczeniu granic Polski przez Naczelne Dowództwo WP i władze Rzeczypospolitej, postanowiono przejść od akcji samopomocy i doraźnej samoobrony na system zorganizowanej konspiracji. Utrzymano w tym celu sieć dywersyjną i podjęto równocześnie odbudowę siatki terytorialnej samoobrony na bazie przedwojennego Przysposobienia Wojskowego i w oparciu o dostosowany do nowej sytuacji statut organizacyjny Związku Strzeleckiego. Utworzona wówczas organizacja przyjęła konspiracyjną nazwę Związek Orła Białego,[5] a w kilka dni później jej kierownictwo ustaliło schematy organizacyjne i obsadę personalną, podejmując równocześnie organizowanie terenu okręgów: krakowskiego, kieleckiego i śląskiego. Na komendanta okręgu Kraków został powołany mjr dypl. rez. P. Zagórowski.

W powiązaniu z organizacją ZOB (po niej zmieniono nazwę na Organizacja Orła Białego - OOB) płk dypl. Jan Karcz ps. Mazowiecki zaczął tworzyć konspiracyjne oddziały terytorialne w rejonie przedwojennego tarnowskiego obwodu pułkowego,[6] bazując na środowiskach kawalerzystów rezerwy i Związku Strzeleckiego. Płk Jan Karcz współpracował również z konspiracyjną grupa oficerów 16 pp.[7] Na terenie miasta Tarnowa akcję niepodległościową w ramach OOB prawdopodobnie organizował emerytowany płk Maksymilian Hoborski.[8] Należy przypuszczać, że do ważniejszych zadań powstających w omawianym regionie zawiązków OOB należało wyszukiwanie ukrywających się przed Niemcami w środowiskach wiejskich oficerów i podoficerów, dostarczanie im odpowiednich dokumentów i przerzucanie ich na inne tereny z instrukcjami dotyczącymi organizowania polskiego podziemia. Taką bowiem sytuację zaobserwował na terenie gminy Klikowa i odnotował w swoim pamiętniku mieszkaniec wsi Biała - Franciszek Kopa - kowal z zawodu, plutonowy rezerwy, awansowany w okresie konspiracji do stopnia sierżanta.[9]

 

Z relacji Wojciecha Mleczki, b. st. sierż. tarnowskiego 16 pułku piechoty wiadomo, że już w pierwszych miesiącach okupacji podjęła działalność organizacyjną grupa zawodowych oficerów oraz podoficerów służby czynnej i rezerwy 16 pp. Inicjatorami tej akcji na terenie Tarnowa byli: emerytowany mjr WP Antoni Szczur i kpt. Michał Pilch. Ta tajna organizacja wojskowa, do której między innymi należeli: st. sierż. W. Mleczko, st. sierż. Hałdziñski, plut. Józef Piątek, początkowo nie posiadała żadnej nazwy, a jej członkowie nie mieli konkretnych funkcji ani pseudonimów. Do zadań każdego członka organizacji należało gromadzenie broni, szerzenie antyniemieckiej propagandy, a przede wszystkim werbowanie kolegów, b. wojskowych, którzy uniknęli niewoli i przebywali na terenie miasta.[10]

 

Wprawdzie brak przekazów źródłowych, które wskazywałyby na powiązania akcji zainicjowanej przez prof. Gabriela Dubiela z wyżej wspomnianymi wysiłkami organizacyjnymi, należy jednak nadmienić, że już 25 IX 1939 r. w jego mieszkaniu w Tarnowie przy ul. Kościuszki odbyła się narada, na której powzięto zamysł wydawania wiadomości radiowych i ulotek. Komitet Redakcyjny tworzyli: prof. G. Dubiel, komornik sądowy Wojciechowski i sekretarz gminy zbiorowej Gumniska k. Tarnowa Władysław Rygałło, przy czym dwaj ostatni zająć się mieli dostarczaniem materiałów radiowych oraz kolportażem zredagowanych już biuletynów. Ponadto W. Rygałło, który z racji zajmowanego stanowiska dysponował sporym zapasem druków dowodów osobistych i pieczęciami obowiązującymi przed wrześniem 1939 roku, zorganizował komórkę zaopatrującą osoby zagrożone aresztowaniem w dowody osobiste, powierzając te czynności zaufanemu pracownikowi Zarządu Gminy Gumniska, Piotrowi Gębskiemu z Poręby Radlnej.[11]

W październiku 1939 r. F. Kopa zorganizował z własnej inicjatywy grupę ludzi zaufanych, wskazując na konieczność wzajemnego informowania się o sytuacji w świecie oraz szerzenia odpowiedniej propagandy dla podtrzymania obywatelskiej postawy społeczeństwa. Jeszcze przy końcu tego miesiąca nawiązał z plut. Kopą kontakt człowiek, podający się za przybysza z Rzeszowa. Tenże poinformował F. Kopę o utworzonej w Rzeszowie organizacji konspiracyjnej i zaproponował mu przystąpienie do niej wraz ze swoimi ludźmi. Odtąd zorganizowana przez F. Kopę grupa związana była z Rzeszowem, skąd otrzymywała - zawsze przez tego samego łącznika - instrukcje organizacyjne i powielane wiadomości radiowe.

Podczas ostatniego pobytu u plut. Kopy (w kwietniu 1940 r.) konspirator z Rzeszowa zalecał poszerzenie i pogłębienie prac konspiracyjnych, przekazał mu instrukcje organizacyjne i ćwiczebno-wojskowe informując, że ich wykonanie jest wstępnym etapem przygotowania się do planowanego powstania przeciw okupantowi. Wyjaśnił równocześnie, że jest to ostatni ich kontakt organizacyjny, ponieważ podjęto zabiegi w kierunku scalenia' wszystkich organizacji powstałych na terenie Polski w jedną podziemną organizację wojskową i w związku z tą akcją zgłosi się wkrótce do niego łącznik z terenu tarnowskiego.[12] Należałoby sądzić, że 19-osobowa grupa konspiratorów, zorganizowana przez F. Kopę, była komórką terenową Gwardii Obrony Narodowej - organizacji wojskowej, gromadzącej w swych szeregach przeważnie robotników i chłopów, To przypuszczenie zdaje się potwierdzać fakt dołączenia się organizacyjnego GON do Związku Czynu Zbrojnego w kwietniu 1940 r. Spisany w tej sprawie w dniu 27 kwietnia protokół zawiera między innymi informację, że GON wnosi do Związku Czynu Zbrojnego około 2730 członków zorganizowanych w 130 kompaniach, w tym również na terenie powiatu tarnowskiego.[13]

Z wyżej wspomnianymi organizacjami można by połączyć inicjatywy konspiracyjne Józefa Zielińskiego, pracownika Warsztatów Kolejowych do 1939 r. Po powrocie z kampanii wrześniowej zaczął on organizować systemem "piątkowym" oddziały konspiracyjne w środowisku robotniczym Tarnowa, zwłaszcza wśród pracowników Warsztatów Kolejowych i kolejarzy. Podstawowym zadaniem pierwszej piątki w składzie: Józef Zieliński ps. Wyrwa, Teodor Truchan ps. Bartosz, Stefan Wróbel ps. Jola, Jan Mojek ps. Smok i Jan Boczek ps. Wyrwicz, było przygotowanie kadry dowódczej typowo wojskowej organizacji do przyszłej walki z okupantem. Utworzone wkrótce drużyny, zawierające po trzy 3-osobowe sekcje, stały się podstawą do zorganizowania plutonów bojowych tworzących kompanię w ramach 16 pp. Jej dowódcą został J. Zieliński, a zastępcą T. Truchan. Odprawy dowódców plutonów odbywały się w mieszkaniu "Wyrwy" przy ulicy Chyszowskiej 249 (obecnie Dzierżyńskiego), w domu należącym do Podgórników. "Wyrwa" utrzymywał kontakt z komendą okręgu krakowskiego. Po początkowym okresie ścisłych kontaktów z tarnowskimi organizatorami Służby Zwycięstwu Polski, a następnie Związku Walki Zbrojnej (SZP-ZWZ), zorganizowane przez "Wyrwę" oddziały weszły w skład placówki ZWZ - Tarnów.[14]

 

Do Tarnowa sięgały również wpływy organizacji założonej przez płka dypl. Adama Epplera ps. Kobylański oraz ppłk a Władysława Seweryna ps. Pakosz, którym udało się wraz z grupą oficerów zbiec z niewoli w Radomiu, gdzie w październiku 1939 roku nastąpiło zaprzysiężenie zawiązku konspiracji. Po przedostaniu się do Krakowa podjęli oni pracę organizacyjną również w regionie tarnowskim. W połowie listopada płk "Kobylański" uzgodnił zasady współpracy z OOB, a następnie cala organizacja włączona została do SZP-ZWZ.[15] Ślad działalności emisariusza tej organizacji spotykamy na terenie gminy Klikowa. Z pamiętnikarskich zapisków F. Kopy wiadomo, że w listopadzie na teren jego działalności przybył nieznajomy mężczyzna, który odbył z nim poufną rozmowę. W trakcie tej rozmowy wypytywał o wartość moralną i społeczną ukrywających się w okolicznych wioskach oficerów i podoficerów b. WP, a równocześnie zobowiązał go, aby w przypadku pozytywnej oceny ukrywających się kierował ich, jako ludzi godnych zaufania, do konspiracyjnej organizacji z Radomia. Jednakże na tym spotkaniu zakończył się kontakt z nieznajomym.[16]

 

Niewątpliwym bodźcem dla rozwoju konspiracji na omawianym terenie był przyjazd do Tarnowa gen. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza, komendanta utworzonej 27 września 1939 roku - w jeszcze wolnej Warszawie - organizacji wojskowej pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski. Decyzja zorganizowania zbrojnego oporu w okupowanym kraju zbiegła się z przybyciem do Warszawy (drogą lotniczą) specjalnego wysłannika marszałka Rydza-Śmigłego, mjra Edmunda Galinata. Oprócz informacji o położeniu Rządu i Naczelnego Wodza w Rumunii, przywiózł on gen. Juliuszowi Rómmlowi, dowódcy obrony Warszawy, przekazane przez N.W. pełnomocnictwo dowodzenia w całym kraju. Mjr Galinat przedstawił również gen. Rómmlowi sugestie Naczelnego Wodza, by generał jemu powierzył zorganizowanie dywersji w kraju. Gen, Rómmel przekazał jednak dane mu pełnomocnictwo gen. brygady Michałowi Tadeuszowi Tokarzewskiemu Karaszewiczowi z zadaniem prowadzenia dalszej walki o utrzymanie niepodległości i całości granic.[17]

 

Opracowany przez gen. Tokarzewskiego w ostatnich dniach września statut SZP wprowadzał podział kraju na okręgi i obwody oraz wytyczał następujące zadania, a mianowicie: nakazywał "podjąć zdecydowaną i nieustępliwą walkę z najeźdźcą na każdym polu działalności w Polsce" oraz prowadzić ją "wszelkimi środkami, do czasu wyzwolenia Polski w granicach jej sprzed rozpoczęcia wojny", wskazywał na konieczność "reorganizacji kadrowych wartości bojowych naszych armii i podniesienia ich gotowości moralnej i fizycznej" oraz "tworzenie powiązanych ze sobą hierarchicznie i współdziałających harmonijnie ośrodków tymczasowej władzy narodowej w Kraju".[18]

 

Zgodnie z przyjętym statutem, przy organizacji wojskowej (SZP) została utworzona - jako reprezentacja społeczno-polityczna – Główna Rada Polityczna, w której reprezentowane były PPS, Stronnictwo Ludowe, Stronnictwo Narodowe i Stronnictwo Demokratyczne, a więc ugrupowania pozostające w legalnej opozycji do rządów przedwrześniowych.[19] Na przewodniczącego Rady Politycznej statut przewidywał dowódcę wojskowego, natomiast jego zastępcą miał być komisarz cywilny, który w porozumieniu z dowódcą wojskowym kierować miał działalnością na odcinku społecznym. Zgodnie bowiem z planami gen. Tokarzewskiego działalność SZP winna opierać się na ścisłej współpracy z przedstawicielstwem politycznym, poczynając od Rady Politycznej, a na komórkach powiatowych kończąc. W terenowych bowiem komendach SZP wszystkich szczebli funkcje zastępców komendantów pełnić mieli komisarze cywilni.[20]

 

Równolegle do organizującego się podziemia wojskowo-politycznego działała, prawdopodobnie od października 1939 r., inna komórka w postaci Biura Politycznego, którego zapleczem społecznym był utworzony pod koniec 1939 roku Centralny Komitet Organizacji Niepodległościowych (CKON). Czołową postacią i jednym z organizatorów tego ośrodka konspiracji był redaktor wydawanego przed wojną tygodnika Stronnictwa Pracy "Zwrot" inż. Ryszard Świętochowski. Biuro Polityczne, bazujące na środowiskach związanych od dawna z gen. Władysławem Sikorskim, było w pewnym stopniu ośrodkiem konkurencyjnym dla polityków skupionych wokół SZP, a następnie przy Związku Walki Zbrojnej.[21]

W drugiej dekadzie października gen. Tokarzewski wybrał się w podróż po kraju celem zorganizowania terenu i przeprowadzenia rozmów z przedstawicielami przedwojennych ugrupowań politycznych, aby uzyskać ich poparcie dla nowo powstałej organizacji. 16 października 1939 r. krakowskie kierownictwo OOB podporządkowało organizację Służbie Zwycięstwu Polski [22]. W dniu następnym gen. Tokarzewski przyjechał do Tarnowa z b. działaczką harcerską Wandą Marokini [23]. Tutaj zatrzymali się u siostry W. Marokini, żony lekarza płka dra Kazimierza Rozwadowskiego, którego syn Mieczysław był bliskim współpracownikiem prezesa Stronnictwa Ludowego Wincentego Witosa. Głównym celem przyjazdu komendanta SZP do Tarnowa była niewątpliwie chęć uzyskania u Witosa poparcia dla organizacji, a tym samym i współpracy ludowców. Jednakże prezes SL był już w tym czasie więziony przez Niemców,[24] toteż dr praw Mieczysław Rozwadowski skontaktował gen. Tokarzewskiego z jego zastępcą na Tarnów,[25] który poparł koncepcję jednej tylko organizacji konspiracyjnej w kraju, reprezentującej polskie interesy.

Natomiast próba nawiązania kontaktów z tarnowskimi socjalistami poprzez prof. gimn. Kaspra Ciołkosza (czołowy działacz PPS, Adam Ciołkosz był wówczas we Lwowie) nie dała wtedy żadnych rezultatów.[26] Niemniej jednak i w tym œśrodowisku zaczęto tworzyć zawiązki konspiracyjne, zwłaszcza wśród robotników Fabryki Związków Azotowych w Mościcach, Warsztatów Kolejowych w Tarnowie oraz innych pomniejszych zakładów na terenie regionu tarnowskiego. Inicjatywa reaktywowania PPS w podziemiu, podjęta na szczeblu okręgu krakowskiego między innymi przez wybitnego działacza młodzieżowego i robotniczego por. rez. Józefa Cyrankiewicza, szybko przenikała na tereny ośrodków miejskich województwa krakowskiego. Trzon szeregów konspiracji socjalistycznej stanowili najbardziej wartościowi członkowie OMTUR, ZNMS, klasowych związków zawodowych oraz sympatycy PPS. Pierwszymi działaczami konspiracyjnej PPS w Tarnowie byli między innymi Marcin Bańdura, Józef Szewczyk, Wojciech Radzik, Tomasz Jędrzykiewicz, Władysław Koper, z którymi utrzymywał kontakty organizacyjne Wiktor Gierlach z Krakowa.

 

W parze z organizowaniem się komendy krakowskiego okręgu SZP, którym dowodził od 20 X 1939 r. płk dypl. Julian Filipowicz ps. Róg, powstawała okręgowa Rada Polityczna zwana również Radą Wojewódzką Obrony Narodowej. W jej skład weszli: jako przewodniczący dr Tadeusz Orzelski "Tadeusz" (równocześnie komisarz cywilny okręgu) oraz jako członkowie: J. Cyrankiewicz (PPS), S. Mierzwa (SL), dr S. Surzycki SN), dr M. Kwaśniewski (SD), senator Tempka (SP), płk dypl. J. Filipowicz "Róg" i K. Kierzkowski (OOB).

Temu 'Komitetowi Porozumiewawczemu Stronnictw Politycznych podporządkowały się w sposób tajny polski zarząd miasta Krakowa z drem Klimeckim na czele oraz polskie zarządy innych miast w Krakowskiem i Rzeszowskiem. Ustanowiono sieć „mężów zaufania" Komitetu Porozumiewawczego, którzy przystąpili do formowania powiatowych lub rejonowych reprezentacji politycznych i wyboru lokalnych "mężów zaufania” oraz do komasowania lokalnych inicjatyw konspiracyjnych typu politycznego i wojskowego, kierując je na tor państwowej SZP.[27]

 

Ważnym odcinkiem nielegalnej działalności polskich pracowników zarządu miejskiego w Tarnowie było między innymi wydawanie dowodów osobistych ludziom, którzy musieli ukrywać się pod zmienionymi nazwiskami, a przede wszystkim oficerom i działaczom społeczno-politycznym, którym ze względu na przedwojenną działalność groziło aresztowanie. Taką formą działalności kierował kierownik tarnowskiego biura ewidencji ludności Mieczysław Stein. Duże usługi w tym względzie oddała również Anna Kozioł pracująca w biurze dowodów osobistych, która dostarczała znacznych ilości czystych blankietów dla potrzeb konspiracji, oraz Wanda Grzyb. Czołową jednak postacią, cieszącą się dużą popularnością i zaufaniem wśród współpracowników, był mgr Tadeusz Kołodziej, b. I wiceprezydent miasta Tarnowa, który pod naciskiem okupanta w listopadzie 1939 roku podjął pracę w zarządzie miejskim, gdzie wkrótce stanął na czele pracy konspiracyjnej.[28]

 

Jeżeli dla nakreślenia obrazu powstającej konspiracji w regionie tarnowskim posłużymy się fragmentem wspomnień Stanisława Mroza,[29] to należałoby podkreślić fakt, że największą aktywność w tym względzie wykazał mjr Stanisław Sowiźrał.[30] Działalność jego polegała między innymi na werbunku właściwych ludzi, utrzymywaniu systematycznej łączności z Krakowem, skąd przywoził instrukcje w sprawie organizowania pracy podziemnej, oraz organizowaniu narad konspiratorów. Dla celów powstającego podziemia wykorzystano biuro komisowo-handlowe "Okazja", mieszczące się w Tarnowie przy ul. Rogoyskiego 14, w mieszkaniu opuszczonym przez inż. Jana Sobola, a zarejestrowane na nazwisko żony majora, Anny Sowiźrałowej. Pozorowane załatwianie spraw natury handlowej umożliwiało kontaktowanie się ludzi zaangażowanych w pracy antyniemieckiej.[31]

 

Jedno z zebrań, które odbyło się w połowie listopada 1939 r. w mieszkaniu Stanisława i Anny Sowiźrałów, przylegającym do wspomnianej wyżej firmy, można by nazwać organizacyjnym dla właściwie pojętej i szeroko zakrojonej konspiracji, bowiem - jak relacjonuje to S. Mróz - po zreferowaniu przez mjra Sowiźrała wytycznych władz nadrzędnych w sprawie organizowania ruchu oporu ustalono, że zorganizowaniem pionu wojskowego zajmie się mjr Sowiźrał, natomiast sprawami społeczno-cywilnymi będą kierowali: prokurator dr Marian Spólnik i dyrektor elektrowni miejskiej inż. Mieczysław Ginter - por. rez. WP. Omówiono ponadto akcję informacji i propagandy. Postanowiono wówczas wydawać przynajmniej trzy razy w miesiącu konspiracyjny "Biuletyn Informacyjny", którego redakcję powierzono Stanisławowi Mrozowi i drowi Franciszkowi Żmudzie.[32]

 

 

 

Należałoby zatem przyjąć, że zawiązek dowództwa powiatowego SZP [33] w Tarnowie rozpoczął pracę organizacyjną w listopadzie 1939 roku, już po wcześniej podejmowanych przez działaczy patriotycznych wysiłkach organizowania akcji niepodległościowej, zwłaszcza w ramach Organizacji Orła Białego. W tworzeniu kolejnych ogniw organizacyjnych oparto się na sieci terytorialnej OOB, podporządkowanej już wcześniej na szczeblu okręgu krakowskiego dowódcy SZP i innych komórkach konspiracyjnych. Był to wstępny etap stopniowej, lecz niezupełnej jeszcze konsolidacji do tej pory żywiołowych i rozdrobnionych inicjatyw konspiracyjnych na rzecz ogólnokrajowego podziemia.

Ważną niewątpliwie rolę w koordynowaniu antyniemieckiego ruchu oporu spełniali inspektorzy rejonowi SZP. Według informacji podanej przez płka K. Plutę-Czachowskiego, pierwszym inspektorem na terenie przedwojennego tarnowskiego obwodu pułkowego, mianowanym w początkach listopada 1939 roku przez dowódcę okręgu krakowskiego, był mjr piechoty Kazimierz Tumidajski ps. Edward.[34] Są jeszcze inne wersje, według których funkcję taką miał pełnić mjr Jan Styliński ps. Selim.[35]

 

Nie wdając się w rozważania co do faktycznych funkcji i zakresu kompetencji poszczególnych osób, bowiem na dokonanie pewnych ustaleń nie pozwala kontrowersyjność uzyskanych relacji, należy stwierdzić, że bezsporne w tym przypadku są nazwiska ludzi, którzy w mniejszym lub większym stopniu byli inicjatorami i pierwszymi działaczami konspiracyjnymi na omawianym terenie. Są to z pionu wojskowego: płk Jan Karcz "Mazowiecki", płk Maksymilian Hoborski, mjr Kazimierz Tumidajski "Edward", mjr Stanisław Sowiźrał, mjr Jan Styliński, mjr Kazimierz Kosiba, mjr Andrzej Tadeusz Gątarski, mjr Józef Nytko, mjr Antoni Szczur, mjr Kornaus, kpt. Jachna, kpt. Tadeusz Kura, kpt. Michał Pilch, st. sierż. Józef Gąsior, st. sierż. Wojciech Mleczko, sierż. KIecki, podof. Paweł Dziurdzia, rtm. Łomnicki, por. mgr praw Stanisław Majcher oraz podporucznicy Tadeusz i Fryderyk Szadzińscy, organizujący patriotyczną młodzież na terenie Tarnowa i okolicy do walki z okupantem. Natomiast działaczami reprezentującymi pion społeczno-polityczny byli: prok. dr Marian Spólnik, dyr. inż. Mieczysław Ginter, pro f. Gabriel Dubiel, I wiceprezydent m. Tarnowa mgr Tadeusz Kołodziej, dr Franciszek Zmuda, bracia Stanisław i Władysław Mrozowie, dr Mieczysław Rozwadowski, dr Stanisław Chmiel, dr Stanisław Janicki, Mieczysław Stein, Józef Leś z Lichwina, Władysław Witek ze Śmigna, Gabriel Dusza, Tomasz Jędrzykiewicz, Wojciech Radzik, Władysław Koper i inni.

 

Podobnie akcja niepodległościowa rozwijała się w powiecie brzeskim, gdzie krąg działaczy patriotycznych podjął organizowanie konspiracji już pod koniec października 1939 roku, początkowo w samym Brzesku, a następnie rozszerzając stopniowo jej zasięg na teren powiatu. Wśród nich wyróżniali się dużą aktywnością i oddaniem sprawie organizowania polskiego podziemia kpt. rez. Wojciech Kapustka ps. Rawicz, urzędnik pocztowy w Okocimiu oraz komornik Sądu Grodzkiego w Brzesku Stanisław Czapkiewicz ps. Sprężyna.[36]

 

Szczególnie czynnym działaczem okazał się "Sprężyna". Zaraz bowiem po otwarciu swojego biura (25 lub 26 X 1939 roku) S. Czapkiewicz zaprosił tam kilka znajomych osób, a między innymi nauczyciela Habryłę z Bydgoszczy, który przebywał u swoich rodziców w Brzesku, Leopolda i Edwarda Bajów, Ziółkowskiego oraz Jana Franke, b. urzędnika browaru Getza w Okocimiu i wówczas wspólnie postanowili rozpocząć pracę konspiracyjną, która początkowo polegać miała na wydawaniu i kolportowaniu biuletynu radiowego. Inicjatywa takiej formy działania wyszła od S. Czapkiewicza, który ze względu na posiadanie własnego radia podjął się redagowania komunikatów z audycji radia francuskiego odbieranych z Angers i powielania ich w swoim biurze. Pierwszy "biuletyn radiowy" został przygotowany i rozprowadzony wśród zaufanych osób około 29 października 1939 roku przez Jana Bernackiego, Edwarda Baja, Stefaniuka i Stanisława Czapkiewicza.

Na powyżej wspomnianej naradzie podjęto również decyzję nawiązania kontaktu z Krakowem i Tarnowem. W tym celu do Tarnowa wyjechał Habryło, natomiast próby skontaktowania się z ośrodkiem konspiracji krakowskiej przez kolegę S. Czapkiewicza, prof. Arenda, nie dały rezultatów. Dopiero w wyniku kontaktu nawiązanego z Bolesławem Skąpskim, prowadzącym wówczas sklep w Rynku w Krakowie, do biura S. Czapkiewicza zgłosił się w dniu 28 października zapowiedziany przez niego kurier. Okazał się nim, pełniący do wybuchu wojny funkcję prezesa powiatowego Związku Strzeleckiego, kierownik szkoły, tarnowianin Kazimierz Kosiński, który zwrócił się do S. Czapkiewicza z propozycją objęcia stanowiska komendanta organizacji podziemnej. Stanisław Czapkiewicz propozycję tę odrzucił, bowiem jak pisze w swojej relacji: "wyczułem, że to jest oferta dawnych Strzelców [...], a więc czynników dawnych sanayjnych".[37] Uzasadniając swoją odmowę chęcią przystąpienia jedynie do konspiracji organizowanej z polecenia gen. Sikorskiego, S. Czapkiewicz wskazał jako ewentualnego kandydata na to stanowisko długoletniego komendanta powiatowego Związku Strzeleckiego i Przysposobienia Wojskowego, oficera rezerwy, Wojciecha Kapustkę.

Wydaje się jednak, że K. Kosińskiemu, organizującemu konspirację przypuszczalnie w powiązaniu z Organizacją Orła Białego, nie udało się zwerbować W. Kapustki, który niewątpliwie już wtedy był zaangażowany w pracy podziemnej. Wskazuje na to następujący fragment relacji S. Czapkiewicza:

[ ... ] dnia 28 października 1939 roku zaczepiony przeze mnie na ulicy Wojciech Kapustka, kiedy mu wręczałem komunikat radiowy przeze mnie napisany, prosi! mnie o parę słów poufnych i w tym celu udaliśmy się do mego biura. Tu pokazał mi on upoważnienie do organizowania (konspiracji - A.P.) z ramienia Sikorskiego.Złożyłem na ręce jego t.j. śp. Wojciecha Kapustki rotę przysięgi na krzyżyk, który mi Wojtek pozostawił na pamiątkę. Pseudo wówczas obrałem sobie "Sprężyna". Mianował mnie swoim zastępcą do czasu, aż zdobędę na swoje miejsce zastępcę względnie następcę. Polecił mi zorganizować południową stronę powiatu Brzesko, który to powiat otrzymał kryptonim "Salcia".[38]

 

Informacja podana przez S. Czapkiewicza o podjęciu działania z upoważnienia gen. Sikorskiego w zestawieniu z datą jego zaprzysiężenia (29 X 1939 r.) budzi pewne wątpliwości, jednakże wobec braku odpowiednich materiałów źródłowych, które pozwoliłyby na zaszeregowanie lokalnych grup konspiracyjnych do którejś ze znanych organizacji o szerszym zasięgu działania, np. powiązanie tej akcji ze wspomnianym już Biurem Politycznym Świętochowskiego, musimy ograniczyć się jedynie do stwierdzenia, że ośrodki dyspozycyjne zarówno dla konspiracji organizowanej przez K. Kosińskiego, jak i W. Kapustkę były różne, a po wtóre, jak wynika z dalszego rozwoju akcji niepodległościowej, wysiłki organizacyjno-werbunkowe W. Kapustki i S. Czapkiewicza stały się podstawą dla rozbudowy konspiracji w ramach Związku Walki Zbrojnej.

S. Czapkiewicz, który zapoczątkował wydawanie biuletynu radiowego, w ciągu paru miesięcy zwerbował do organizacji kilkadziesiąt osób, a także wraz ze swoją żoną Genowefą z Byrskich Czapkiewiezową ps. Juna, byli pierwszymi łącznikami do inspektoratu w Tarnowie. Podobne zadania spełniali również Zenon Sobol ps. Tur i jego żona Ewa, a w ich mieszkaniu mieścił się pierwszy punkt łączności obwodu brzeskiego i punkt nasłuchów radiowych.

 

W tym okresie w kręgach działaczy ludowych podjęto także organizowanie trójek politycznych w wyniku kontaktów nawiązanych przez prezesa Wojewódzkiego Zarządu ZMW w Krakowie do września 1939 r., Mieczysława Kabata, ze Stanisławem Lechowiczem ze Zdrochca.[39]

 

Należy zaznaczyć, że pod względem stopnia zorganizowania konspiracji w ramach SZP, obwody tarnowski i brzeski znacznie wyprzedziły powiat dąbrowski, który właściwą strukturę organizacyjną otrzymał dopiero w pierwszych miesiącach 1940 roku, już w ramach Związku Walki Zbrojnej. Niepozbawione racji wydaje się stwierdzenie, że rozwój dąbrowskiego podziemia w dużej mierze był inspirowany przez zespół tarnowskich konspiratorów, co nie znaczy jednak, że nie były w Dąbrowskiem podejmowane samorzutne wysiłki w zakresie organizowania konspiracji w ogóle. Jednakże w procesie powstawania siatki terenowej podstawę stanowiły kontakty nawiązane przez mjra Sowiźrała między innymi z dyrektorem Banku w Dąbrowie, b. posłem Henrykiem Krzciukiem ps. Maciej, a także przez dra F. Żmudę z drem Pawłem Sochą.

Bezpośrednio po przystąpieniu do organizacji podziemnej w listopadzie 1939 r. dr Socha zwerbował do pracy kilku absolwentów Liceum Ogólnokształcącego. Byli to: Stefan Wójcik, Zbigniew Misiaszek, Bolesław Gondarowski, Stanisław Szklany, Mieczysław Pytlarz oraz Franciszek Tracz,[40] który jeszcze w tym miesiącu otrzymał pierwsze instrukcje organizacyjne w domu Żmudów w Tarnowie (ulica Krakowska 80) oraz polecenie skontaktowania się z J. Baszakiem, kierownikiem punktu skupu zboża w Dąbrowie Tarnowskiej, i nauczycielem Czupryną, za pośrednictwem których miał otrzymywać w przyszłości instrukcje i rozkazy. Instrukcje te - jak relacjonuje F. Tracz - miały charakter ogólny, nie precyzowały ściśle zasad pracy konspiracyjnej, jedynie zapowiadały, że jest to zalążek organizacji wojskowej, której celem jest przyszła walka z okupantem.[41]

 

Należy jeszcze wymienić grupę konspiratorów w Niecieczy, zorganizowaną przez b. podof. Mieczysława Magierę ps. Brzeziński, który po ucieczce z niewoli wrócił do swojej rodzinnej wsi. Podstawą tej inicjatywy było przypadkowe spotkanie w Krakowie z Tadeuszem Sewerynem pochodzącym również z powiatu dąbrowskiego, z Żabna. Od niego bowiem M. Magiera otrzymał pierwsze wskazówki co do organizowania ludzi zaufanych oraz przywoził prasę konspiracyjną. Punkt kontaktowy w Krakowie mieścił się w mieszkaniu siostrzenic T. Seweryna - Grafównych przy ul. Filareckiej 15. Grupę ludzi zwerbowanych przez M. Magierę stanowili: podof. Władysław Ciukaj z Niecieczy, Jan Ciukaj z Kłyża, Józef Woźniczka. Szymon Filipski, Józef Kozik - wszyscy z Otfinowa, Anna Boduch z Niecieczy oraz Bartosik z Żelichowa. Miejscem ich spotkań był dom J. Kozika. W jesieni 1940 roku grupa ta weszła w skład placówki ZWZ "Zofia" (Żabno).[42]

 

Niezależnie od wyżej wspomnianych poczynań konspiracyjnych, w gminie Wietrzychowice aktyw "Wici" rozpoczął już w jesieni 1939 roku gromadzenie broni i szerzenie propagandy antyniemieckiej. Akcją tą kierowali plut. rez. Paweł Piwowarczyk z Miechowic Małych oraz plut. Wawrzyniec Kusior z Przybysławic. Dla nich opracował pierwsze instrukcje o sposobie konserwowania broni i sprzętu wojskowego kpt. Władysław Kabat, który po odbyciu kampanii wrześniowej i ucieczce z niewoli niemieckiej powrócił do rodzinnego domu w Miechowicach Małych. Wkrótce nawiązał on kontakt z miejscowymi działaczami "Wici" i Stronnictwa Ludowego, a także wziął udział w zebraniu jego aktywu, które odbyło się na początku grudnia 1939 r. w Krakowie. Otrzymane tam instrukcje dotyczyły zdobywania i właściwego zabezpieczania broni i amunicji oraz aparatów radiowych. Zalecono równocześnie tworzenie w gminach "trójek politycznych", które miały za zadanie ustalić liczbę oficerów i podoficerów zawodowych i rezerwy WP przebywających na terenach poszczególnych gmin.[43]

 

Pod koniec 1939 roku w krakowskim okręgu SZP proces montowania dowództw obwodowych w oparciu o OOB i ścisłą współpracę czołowych działaczy ugrupowań politycznych od PPS, ludowców do narodowej organizacji włącznie, był bliski zakończenia. W grudniu utworzono rejony akcji kolejowej i odcinki sabotażu, dywersji oraz zorganizowano trasy przerzutów granicznych.[44]

 

Zorganizowane w Tarnowie komórki konspiracyjne, kierujące przerzutem na Węgry, współpracowały między innymi z grupą oficerów organizujących punkty przerzutowe na terenie Rzeszowszczyzny. Powiązania, takie zdaje się potwierdzać relacja kpt. Zygmunta Zawadzkiego. W drugiej połowie listopada 1939 roku kpt. Zawadzki oraz czterech wyższych oficerów otrzymało od mjra Stanisława Sowiźrała zaświadczenia w języku niemieckim z zarządu miasta Tarnów, jakoby celem ich podróży do Nowego Zagórza i Cisnej był zakup świń dla Niemców.

W rzeczywistości - pisze kpt. Zawadzki - mieliśmy adres kontaktowy do organizacji w N. Zagórzu, która pomagała przerzucać przez granicę na Węgry. Był to student z Krakowa, który po przenocowaniu odstawił nas furmanką do Baligrodu, a następnie już pieszo, do Cisny i leśniczówki Solinka, w której poczekaliśmy dwie lub trzy noce na przemytnika (lat około 65) świetnie znającego teren, który przeprowadził nas na stronę węgierską.[45]

Odpowiedzialną funkcję łączniczki z punktem przerzutowym w Sanoku z ramienia SZP-ZWZ pełniła, wciągnięta do pracy konspiracyjnej przez swojego ojca dra Mariana Spólnika, studentka Wydziału Prawa UJ Anna Spólnik.

 

W tym samym czasie punktem przerzutowym dla oficerów udających się przez Węgry do Francji było mieszkanie Władysława Rygałło w Tarnowie przy ul. Urwanej 36, skąd kierowani oni byli do Muszyny, gdzie przejmował ich niejaki Szot lub Szust. Inicjatywa zorganizowania tego punktu wyszła od oficerów WP, pracowników Urzędu Skarbowego w Tarnowie, mgra Józefa Rudy i Antoniego Bodakiewicza, z którymi nawiązał kontakt W. Rygałło.[46]

 

Jeden z punktów informacyjnych dla tych, którzy chcieli przedostać się do formowanych poza granicami polskich oddziałów, był także zorganizowany w sklepie przy ul. Batorego 11, prowadzonym przez b. komendantkę powiatową Przysposobienia Wojskowego Kobiet do Obrony Kraju Zofię Czaykowską - nauczycielkę Liceum Handlowego w Tarnowie do września 1939 roku oraz nauczyciela I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie Stefana Pelca. Został on zwerbowany do pracy konspiracyjnej przez por. rez., nauczyciela wysiedlonego z Poznańskiego, Władysława Kujawiaka. Po zaprzysiężeniu do organizacji W. Kujawiak zapoznał Z. Czaykowską i S. Pelca z hasłem składającym się z dwóch części oraz podał im informacje, które mieli przekazać osobom podającym jedną część tego hasła. Punkty te funkcjonowały do maja 1940 r.[47]

 

O stopniu zorganizowania terenu tarnowskiego w ramach SZP świadczyć może informacja mjra Sowiźrała, pochodząca z przełomu stycznia i lutego 1940 roku (przekazana S. Mrozowi), w której podaje, że ma już zorganizowany kontrwywiad, grupę wykonawczą do zadań specjalnych, grupę partyzancką oraz grupę kierującą przerzutami za granicę osób wojskowych i cywilnych.[48] Według bowiem wskazań statutowych SZP drużyny specjalne miały być organizowane przy dowództwach (od Głównego do placówki włącznie) i obejmowały: drużynę szturmową, składającą się z dowódcy, zastępcy, podoficera za frontem oraz dwóch sekcji po 1 plus 7 żołnierzy "wyborowych moralnie i fizycznie w pełni dyspozycyjnych", drużynę łączności - kurierską; drużynę administracyjno-gospodarczą oraz drużynę sanitarną, których skład był taki sam jak drużyny szturmowej, przy czym zalecano, aby drużyny: sanitarną i łączności organizować przede wszystkim z kobiet. Ponadto tworzono drużyny ochronne w składzie: dowódca, zastępca, podoficer za frontem oraz dwie sekcje po 1 plus 10 składające się ze starszych wiekiem, mniej dyspozycyjnych -jako drugi rzut do służby ochronnej, porządkowej; a także drużyny bojo-we w takim samym składzie jak drużyny ochronne, organizowane jednak z elementu młodego, w pełni dyspozycyjnego. Zarówno drużyny ochronne jak i bojowe tworzono tylko w placówkach, zaś wyższe związki, jak plutony i kompanie, miały być tworzone dopiero w miarę potrzeby na rozkaz Dowództwa Głównego i wojewódzkiego.[49]

 

Od początku 1940 roku rozbudowa i konsolidacja polskiego podziemia przebiegała w ramach organizacyjnych Związku Walki Zbrojnej (ZWZ). Ta organizacja wojskowa powołana została 13 listopada 1939 roku w Paryżu decyzją gen. Sikorskiego i jego rządu. Na stanowisko Komendanta Głównego ZWZ gen. Sikorski desygnował gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego. Równocześnie utworzono Komitet Ministrów dla Spraw Kraju na czele z przewodniczącym gen. Sosnkowskim, w kompetencjach którego leżało czuwanie nad wszystkimi sprawami związanymi z Krajem, z tajnymi wysiłkami narodu zmierzającymi do wyzwolenia Rzeczypospolitej z okupacji wroga. Komendantem tzw. "okupacji niemieckiej" mianowany został płk dypl. Stefan Rowecki (używane pseudonimy: Grot, Rakoń, Grabica, Kalina).[50] Podjął on pracę nad rozwiązaniem lub podporządkowaniem ZWZ jako jedynej, legalnej wobec rządu emigracyjnego organizacji wojskowej, rozwijających się dotąd żywiołowo grup konspiracyjnych.

 

Na terenie regionu tarnowskiego, podobnie jak w całym kraju, oprócz SZP powstało wiele organizacji niepodległościowych. Między innymi rozwijała także działalność  konspiracja organizowana przez Stronnictwo Pracy, w którym widziano ekspozyturę gen. Sikorskiego na kraj. Krakowskie kierownictwo SP i Chrześcijańskiej Demokracji posiadało wpływy głównie wśród inteligencji i mieszczaństwa Krakowa i innych miast obszaru krakowsko-śląskiego oraz ludności wsi i ośrodków przemysłowych tego terenu, pozostających pod wpływami b. Ch. D. Korfantego i kleru. W grudniu 1939 roku nawiązało ono kontakt z działaczami Centrali SP w Warszawie.[51]

 

Firmowane przez Stronnictwo Pracy organizacje unijne, z zaznaczającymi się dość wyraźnie pozostałościami wpływów ideowych obozu sanacyjnego, miały swój silny ośrodek - oprócz Krakowa, Kielc, Lublina i Krosna - również w Tarnowie. Przewodniczącym Unii a równocześnie twórcą organizacji pod nazwą "Nowa Polska" był filozof, literat i dziennikarz o orientacji narodowo-chrześcijańskiej, Jerzy Braun. "Nowa Polska" skupiała w swych szeregach inteligencję, w większości nauczycieli Krakowa i Polski południowej.[52] Na terenie Tarnowa była organizowana między innymi przez harcmistrza prof. Maurycego Godowskiego i inż. J. Klimczaka, członków Stronnictwa Pracy.[53] Jedynie na podstawie materiałów relacyjnych, z konspiracją "Unii" można by jeszcze powiązać działalność następujących osób: Michała Biły, członka komisji rewizyjnej zarządu tarnowskiego SP, prof. III Gimnazjum Kazimierza Mundały, b. komendanta tarnowskiego obwodu Legionu Młodych, Walentego Pogody, kierownika szk. im. T. Kościuszki, Józefa Gładyszowskiego, dyrektora Szkoły Handlowej, prof. Zdzisława Simche, Stanisława Starostki, długoletniego i zasłużonego działacza społecznego, Karola Kwiczali - właściciela księgarni i drukarni, inż. Ludwika Styrny właściciela drukarni, ks. Józefa Paciorka, dyrektora drukarni diecezjalnej, Stanisława Sita, b. instruktora harcerskiego na statku szkolnym "Zawisza Czarny" w roku 1939, podporuczników Tadeusza i Fryderyka Szadzińskich oraz 37 innych podchorążych.[54]

Jeden z punktów kontaktowych tej organizacji mieścił się w drogerii "Sanitas" (przy zbiegu ulic Kaczkowskiego i Krakowskiej) należącej do M. Swarowskiej. Zatrudniony tam syn właścicielki drogerii, Zbigniew Swarowski, został wciągnięty do pracy konspiracyjnej w połowie 1940 roku przez braci Szadzińskich. Do jego zadań należało zbieranie informacji natury gospodarczej oraz obserwacja ruchu niemieckiego na określonym odcinku ulicy Krakowskiej. Odpowiednie meldunki Z. Swarowski przekazywał Franciszkowi Curyło, pracownikowi winiarni przy pl. Kazimierza, oraz pchor. Stanisławowi Skalskiemu. Ponadto przygotowywał opatrunki i leki, po które zgłaszali się łącznicy z terenu, a także odbierał prasę, między innymi gazety "Polska Żyje", dostarczane przez łączniczkę Janiszewską.[55] Nieliczne oddziały wojskowe "Unii" zostały podporządkowane ZWZ już na początku 1940 roku.[56] W obwodzie tarnowskim podlegały one mjrowi Gątarskiemu, współorganizatorowi SZP-ZWZ.[57]

 

Na początku 1940 roku zaczęły także działalność ideowo-polityczną zorganizowane w Tarnowskiem komórki konspiracyjne organizacji skupiającej członków przedwojennego Centralnego Związku Młodej Wsi "Siew" znanej pod kryptonimem "Racławice". Organizację tę utworzyli w Warszawie na przełomie 1939/1940 członkowie b. Zarządu Głównego CZMW "Siew", którzy postanowili reaktywować działalność "Siewu" w konspiracji w oparciu o przedwojenne kadry. W programie działalności obok pracy ideowo-politycznej przewidywano służbę pomocniczą na rzecz odcinka wojskowego. Komendantem Głównym był Romuald Tyczyński (aresztowany w Krakowie w maju 1940 roku), natomiast na terenie województwa krakowskiego konspiracją kierowało grono ludowych działaczy na czele z "Konikiem".[58]

W wyniku kontaktów nawiązanych z krakowskim kierownictwem, powstała w Mościcach komórka terenowa "Racławic", której podstawowym zadaniem było rozszerzanie zasięgu wpływów tej organizacji w południowo-zachodniej części regionu tarnowskiego. Stały kontakt z Krakowem utrzymywali pracownicy FZA w Mościcach "Sokół" i Jan Kozar ps. Krzyk, którzy przywozili instrukcje organizacyjne oraz prasę podziemną i ulotki, a następnie rozprowadzali je w terenie. Jak podaje por. "Krzyk", spotykali się wówczas z "Potocznym" na placu Szczepańskim oraz ze "Skibą" (mjr Stefan Sikorski) w zborze przy ul. Grodzkiej. Ponadto "Krzyk" odbierał prasę i ulotki ze skrzynki zorganizowanej w Krakowie przy ul. Sienkiewicza, w mieszkaniu Niemki o nazwisku Wilhelm.

W połowie 1940 roku, po kontroli postępów w pracy organizacyjnej przez "Skibę", "Orkę" (późniejszy szef zrzutów w okręgu krakowskim mjr Stefan Łuczyński) i "Łozę" przyjeżdżających w tym celu z Krakowa, por. "Krzyk" otrzymał polecenie powiększenia zasięgu kolportażu prasy na terenie powiatu tarnowskiego, brzeskiego - zwłaszcza Zakliczyna oraz Bochni. Został on wtedy mianowany kierownikiem komórki powiatowej, chociaż granice działania sięgały znacznie dalej aniżeli administracyjne ramy powiatu. Organizowanie terenowych kółek czytelników tajnej prasy miało przygotowywać pod względem ideowo-politycznym kadry dla właściwej konspiracji.[59]

 

W pierwszych miesiącach 1940 roku Tarnów został również objęty siatką organizacyjną Polskiej Organizacji Bojowej (POB), utworzonej w Krakowie przez uczestnika I wojny światowej oraz żołnierza armii Hallera we Francji i aktywnego działacza społecznego Emila Dorynka. Równolegle z pracą organizacyjno-werbunkową podjął on wydawanie i kolportaż gazety pod nazwą "Wolna Polska". Główny punkt kolporterski dla Tarnowa został zorganizowany u Tadeusza Stasika, zamieszkałego przy ulicy Czerwonej, który był równocześnie komendantem miejscowej grupy POB.[60]

Ze wspomnień Antoniego Roczmierowskiego, członka tej organizacji i kierownika stałego punktu kolporterskiego w Krakowie przy ul. Krupniczej 35, nie wynika jednak jasno, czy tarnowska komórka POB działała dalej samodzielnie, czy też wraz z grupami podlegającymi Antoniemu Roczmierowskiemu  podporządkowała się dowództwu Wojskowej Grupy (WG) organizowanej przez por. Tadeusza Fedorowicza ps. Ran.

Plany organizacyjne WG przewidywały objęcie nie tylko Krakowa i terenu całego powiatu krakowskiego, ale także i Tarnowa systemem trójkowym. W planach rozwijania akcji sabotażowej, bowiem Tarnów jako węzeł kolejowy, stanowił ważny teren dla działania na szkodę okupanta.

Budowę tarnowskiej komórki WG rozpoczął inż. Franciszek Gąsiecki ps. Szczepcio od uruchomienia pierwszego punktu kontaktowego w nowo otwartym sklepie przy ulicy Krakowskiej 23 pod nazwą "Przedstawicielstwo Drożdży Okocim". Po przybyciu do Tarnowa w pierwszych dniach sierpnia 1940 roku A. Roczmierowskiego, pełniącego w organizacji funkcję kierownika wywiadu, zorganizowano kolejne punkty kontaktowe w sklepie spożywczym na Burku przy Wielkich Schodach, prowadzonym przez małżeństwo Ryniaków, z zawodu nauczycieli, przybyłych z terenów wschodnich, którzy oddawali organizacji duże usługi, oraz w sklepie spożywczym przy końcu ulicy Lwowskiej.

Zarówno Wojskowa Grupa, jak i organizowana w Tarnowie przez mjra A. Szczura, mjra Kornausa i ppor. Mariana Dyrlagę tajna organizacja wojskowa, o której wspomina A. Roczmierowski w związku z przeprowadzonym rozeznaniem w środowisku tarnowskim i planami ewentualnego poszerzenia tarnowskiej komórki WG o tę dość liczną, bo około 40-osobową grupę zawodowych oficerów, rozwijały swoją podziemną działalność niezależnie od konspiracji ZWZ.

Rozwój akcji niepodległościowej w ramach organizacyjnych WG, polegającej w początkowym okresie na werbunku odpowiednich ludzi, prowadzeniu wywiadu i kolportażu prasy przywożonej z Krakowa, został przerwany już 28 października 1940 roku w wyniku aresztowania przez gestapo organizatorów komórki tarnowskiej, a mianowicie A. Roczmierowskiego, ukrywającego się pod nazwiskiem "Anatol Stanek", inż. Gąsieckiego oraz kolportera prasy z Lisiej Góry, Bronisława Szymańskiego.[61]

 

Pewne informacje, zbieżne z podanymi przez A. Roczmierowskiego, odnośnie do organizowania konspiracji w Tarnowie zawiera relacja Leona Saka z Gumnisk, co zdaje się wskazywać na jego przynależność do Wojskowej Grupy, a zarazem na kontynuację działalności tej organizacji w zakresie wywiadu. Jako kierownik siatki wywiadowczej, obejmującej powiaty Brzesko - Tarnów - Dąbrowa Tarnowska, L. Sak ps. Maciejewski utrzymywał bezpośredni kontakt z Krakowem, a od końca 1940 roku z Warszawą, gdzie w sklepiku przy ul. Grójeckiej lub Raszyńskiej przekazywał meldunki wywiadowcze z omawianego terenu łącznie z materiałami dostarczanymi mu przez wywiadowcę z Nowego Sącza o pseudonimie "Góral". Dopiero w połowie 1942 roku wraz z całą swoją grupą podporządkował się tarnowskiemu inspektorowi AK "Mirosławowi".[62]

 

Należy jeszcze zwrócić uwagę na liczny udział młodzieży wychowanej w tradycjach harcerskich w wielu akcjach podejmowanych już od pierwszych dni wojny i okupacji zarówno w zakresie pomocniczej służby sanitarnej, pomocy jeńcom i uchodźcom, jak i służby wywiadowczej i kolporterskiej w powiązaniu z różnymi organizacjami podziemnymi. W większości jednak były to inicjatywy indywidualne, wynikające z potrzeby chwili i sytuacji.

W zorganizowanych formach harcerska konspiracja, skupiająca starszą młodzież, w wieku od 17 do 20 lat, występowała na omawianym terenie już na początku 1940 roku. Organizatorem tajnego harcerstwa, które w konspiracji przyjęło później kryptonim "Szare Szeregi" (Sz.Sz.), był harcmistrz Wincenty Mucha, b. instruktor harcerski i komendant Hufca Męskiego w Mościcach do września 1939 roku.[63] Pracę organizacyjną podjął jako członek Organizacji Orła Białego, do której został wprowadzony przez podharcmistrza ZHP Stanisława Okonia ps. Sumak. Uzyskany od niego przez pracownika laboratorium Fabryki Związków Azotowych w Mościcach Jana Skorupę ps. "Skorpion" kontakt z jednym z braci Żmudów (przypuszczalnie drem F. Żmudą) zapoczątkował regularną dostawę wydawanego w Tarnowie "Biuletynu", który następnie był przepisywany oraz kolportowany na teren Moście i okolicy, podobnie jak prasa wydawana przez Sz.Sz. i dostarczana z Krakowa od drugiej połowy 1940 roku.[64]

Była to jedna z pierwszych form pracy harcerskiej drużyny męskiej w Mościcach. Składały się na nią dwa 9-osobowe zastępy, zorganizowane systemem trójkowym. W latach następnych zarówno jej stan liczebny, jak i zakres udziału w różnorodnych formach konspiracyjnego życia znacznie się powiększył. Od początku bowiem swej działalności konspiracja harcerska ściśle współpracowała z ZWZ. W celu powiększenia szeregów tajnego harcerstwa harcmistrz W. Mucha ps. Żmudziński podejmował wysiłki organizacyjne na terenie pobliskiego- Tarnowa. Nie dały one jednak większych efektów, bowiem oprócz zorganizowania na jego polecenie przez Edwarda Martykę ps. Edi jednej drużyny starszoharcerskiej, która organizacyjnie podlegała Hufcowi w Mościcach, nie udało mu się uaktywnić przebywającego w Tarnowie podharcmistrza Tadeusza Skiminy ps. Amino. Krótkotrwałe były również kontakty W. Muchy z podharcmistrzem, lek. stomatologiem Romanem Szuszkiewiczem ps. Ząbek, organizującym w Tarnowie harcerską konspirację. Kontakty te przerwane zostały po aresztowaniu Romana Szuszkiewicza. Przerwano także pracę organizacyjno-werbunkową na terenie Tarnowa, gdyż nasilający się terror okupanta obejmował coraz szersze rzesze patriotycznej młodzieży i jej przywódców.[65]

 

Podane powyżej informacje niewątpliwie nie dają pełnego obrazu kształtowania się antyniemieckiego podziemia w regionie tarnowskim. Wynika to bowiem - jak już zaznaczono na wstępie - z niezwykle nikłej bazy źródłowej, którą stanowią jedynie relacje, i to na ogół nie głównych organizatorów ruchu oporu, lecz przeważnie osób powiązanych z nimi więzami rodzinnymi. Stąd też są one w dużym stopniu subiektywne, co przy równoczesnych założeniach tajemnicy konspiracyjnej [66] uniemożliwia pełniejsze rozeznanie w tym zakresie. Jesteśmy więc zmuszeni ograniczyć się jedynie do ogólniejszych stwierdzeń, a mianowicie: że w regionie tarnowskim praca konspiracyjna, stanowiąca swoiste przedłużenie planowanej działalności jeszcze przed wybuchem wojny, podjęta została niemal od pierwszych dni okupacji, a po wtóre, że grupy konspiracyjne powstawały zarówno z inicjatywy miejscowych działaczy patriotycznych o różnych postawach ideowo-politycznych nastawionych naprowadzenie dalszej walki z najeźdźcą, jak też z inspiracji powstałych wcześniej na terenie Małopolski czy kraju organizacji konspiracyjnych.[67]

 

Ponadto należy jeszcze zaznaczyć, że w początkowym okresie okupacji działalność konspiracyjna rozwinęła się najwcześniej w środowiskach miejskich Tarnowa i Brzeska, a dopiero nieco później w Dąbrowskiem, i to zarówno w oparciu o czynniki społeczno-polityczne, jak i wojskowe, tworzące zalążek podziemia państwowego reprezentowanego przez SZP, a następnie ZWZ, jakkolwiek należy także zwrócić uwagę na przenikanie na teren regionu tarnowskiego licznych inicjatyw niepodległościowych rozwijających się niezależnie od SZP. Większość z nich już w pierwszym okresie swojej działalności podporządkowana została Związkowi Walki Zbrojnej, posiadającemu od rządu gen. Sikorskiego mandat wyłączności w zakresie organizowania konspiracji wojskowej w kraju.

 

Dla pełniejszego obrazu organizującego się podziemia warto posłużyć się fragmentem meldunku płk Roweckiego z 8 stycznia 1940 r., dotyczącym sytuacji w całym kraju, który nie tylko potwierdza dużą różnorodność inicjatyw konspiracyjnych, lecz także wskazuje na od samego początku działań integracyjnych przez główną organizację wojskową: Płk Rowecki meldował między innymi, że:

Poza organizacją SZP w terenie pełno różnych związków i organizacji wojskowych, półwojskowych, o charakterze bardziej lub mniej poważnym np. ,.Wolność", "Wyzwolenie", "Grunwald", "Gryf", z.w. (skórt niezrozumiały) "Związek Polskich Kawalerzystów", grupa "Brochwicz", (głównie prowadzona przez mjr. dypl. Remigiusza Grocholskiego ps. "Brochwicz", "Miś"), "Lubicz", "Bicze", "Kierzkowski" (mjr, Kazimierza Kierzkowskiego), "Kowalówka" (org, prow. przez ppłk. Henryka Kowalówkę), "Epler" (erg, prow. przez płk. Adama Eplera). Szereg tych organizacji lub ich części SZP już rozwiązał, zlikwidował lub wcieli! w swe szeregi, w stosunku do innych praca podobna w toku.[68]

 

Proces konsolidacji podziemia zbrojnego nie został zakończony do końca okupacji, bowiem już w latach 1940-1941 powstały nowe organizacje typu wojskowego' tworzone przez Stronnictwo Narodowe i Stronnictwo Ludowe, a wkrótce potem organizacje bojowe rewolucyjnej lewicy, która w ostatnich dwóch latach wojny poważnie wzmocniła swój autorytet wśród społeczeństwa polskiego, łącząc walkę z okupantem z walką o nowy ład społeczny.

 

Przypisy

 

[1] Ppłk dypl. Kazimierz Pluta-Czachowski ps. "Gołdyn", "Paprzyca", w Organizacji Orła Białego pełnił funkcję kierownika pionu wojskowego, a następnie kierował walką czynną na terenie Obszaru Południe ZWZ. Relacja K. Pluty-Czachowskiego zapisana 2 IX 1967 r. przez Stanisława Piwowarskiego w zbiorach Zakładu Historii Polski Najnowszej UJ.

 

[2] Tamże. Okręgowe kierownictwo "dywersji pozafrontowej" działało na terenie Krakowa od 1 IX 1939 r., pod dowództwem mjra rez. Kazimierza Kierzkowskiego "Prezesa". Ponadto w skład kierownictwa wchodzili: kpt. rez. R. Margosz, kpt. rez. S. Wizner, kpt. rez. P. Chan. Ośrodek ten został utworzony w latach 1938-1939na zlecenie "Wydziału Specjalnego" przy byłym Oddziale II Sztabu Generalnego WP na wypadek zajęcia przez nieprzyjaciela terenów DOK V - Kraków.

 

[3] List K. Pluty-Czachowskiego do autorki z 15 II 1972 r. Problem ten wymaga jeszcze dodatkowych badań źródłowych.

 

[4] Relacja dra praw Wandy Wróblewskiej-Skladzień, zapis własny autorki; WAP Kr O. Tarnów, V 89A. Relacja b. Komendantki WSK-AK, Obwód Tarnów "Tama" (Teresa I, Teresa II) ps. "Józefina".

 

[5] K. P l u t a - C z a c h o w s k i, Konspiracja (propaństwowa) na Obszarze Krakowsko-Sląskiin. Fotokopie maszynopisu, s. 35. Zbiory prywatne mgra Andrzeja Zagórskiego.

 

[6] 16 Pułk Piechoty obejmujący powiaty: brzeski, dąbrowski i tarnowski, jako 57 pp Austro-Węgier, był na froncie włoskim w San Giusto. 27 X 1918 r. pułk odmówił posłuszeństwa władzom austriackim, a następnie po wydzieleniu oficerów i szeregowych obcej narodowości, jako oddział złożony z 28 oficerów i 200 szeregowych Polaków pod dowództwem kpt. Menderera powrócił do Tarnowa w dniu13 listopada 1918 r. Werbunek młodych ochotników oraz organizacja pułku tarnowskiego została zakończona w marcu 1919 r. Sztab pułku pozostawał wówczas pod dowództwem płka Aleksandra Boruszczaka. Początkowo pułk nosił nazwę ,,57 Pułk Ziemi Tarnowskiej", od stycznia 1919 roku ,,13 Pułk Ziemi Tarnowskiej", natomiast od lutego 1919 roku - ,,16 Pułk Piechoty". 29 V 1927 r. Prezydent RP Ignacy Mościcki wręczył uroczyście dowódcy pułku, pułkownikowi 'Władysławowi Dragatowi chorągiew ufundowaną przez obywateli ziemi tarnowskiej. Na chorągwi pułkowej umieszczone były herby miast: Tarnowa, Brzeska i Dąbrowy. Zarys historii wojennej pułków polskich 1918-1920. 16 Pułk Piechoty. Oprac. kpt. Franciszek Znamirowski. Warszawa 1928.

 

[7] K. P l u t a - C z a c h o w s k i, Konspiracja... s. 39.

 

[8] Relacja Gabriela Duszy, działacza OM TUR i PPS-WRN. Zapis własny autorki.

 

[9] Materiały ZBoWiD w Tarnowie. Szkic historyczny placówki " Klementyna" opracowany przez K. Halskiego według pamiętnikarskich wspomnień sierż. "Kłusownika" - komendanta placówki w latach 1939-1944. Maszynopis, s. 5.

 

[10] Relacja W. Mleczki, zamieszkałego obecnie w Grądach (pow. Dąbrowa Tarnowska) napisana na prośbę autorki 14 II 1974 r.

 

[11] pisemna W. Rygałło (12 VII 1973) udostępniona autorce przez ppłk Stefana Musiałka-Łowickiego.

[12] Szkic historyczny placówki "Klementyna”... s. 5.

 

[13] Wojskowy Instytut Historyczny (dalej cyt. WIH), sygn. III/I09/42. Odpis dokumentu udostępniony autorce przez mgra A. Zagórskiego: Z protokołu nr 12 z posiedzenia odbytego w dniu 20 III 1940 wiadomo, że jako termin powstania okręgu krakowskiego organizacji Związek Czynu Zbrojnego przyjęto dzień 15 XI 1939 r, Po utworzeniu ZWZ Komenda Naczelna Zw. Cz. Zbrojnego podjęła decyzję utrzymania z KG ZWZ jak najściślejszego kontaktu, jednak sprawę całkowitego połączenia z ZWZ postanowiła odłożyć.

 

[14] Materiały ZBoWiD w Tarnowie. J. M. Z i e l i ń s k i "Wyrwa", Z partyzanckich wspomnień. Maszynopis, s. 2-4.

 

[15] K. P l u t a - C z a c h o w s k i, Konspiracja... s. 39.

 

[16] Szkic historyczny placówki "Klementyna”... op. cit.

 

[17] Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. I, IX 1939-VI 1941, Londyn1970, s. 2 (dalej: AK, dokumenty). Relacja gen, Tokarzewskiego o tworzeniu Armii Podziemnej.

 

[18] Tamże, s. 31. Statut Służby Zwycięstwu Polski.

 

[19] Tamże, s. 3. Janina Kar a œ, O pierwszych dniach Armii Podziemnej.

 

[20] E. D u r a c z y ń s k i, Delegatura rządu emigracyjnego i reprezentacja czterech stronnictw "obozu londyńskiego". [w:] Problemy wojny i okupacji 1939-1944,Zbiór artykułów pod red. W. Góry i J.' Gołębiowskiego. Warszawa 1969, s. 203.

 

[21] Tamże; oraz tegoż autora: Wojna i okupacja. Wrzesień 1939-kwiecień 1943.

          Warszawa 1974, s. 178, 179.

 

[22] K. P l u t a - C z a c h o w s k i, Konspiracja... s. 51.

 

[23] Wanda Marokini w czasie swojego kilkuletniego pobytu w Tarnowie w latach 1918-1923 włączyła się czynnie w nurt pracy harcerskiej, obejmując nawet kierownictwo Hufca w Tarnowie. Od początku hitlerowskiej okupacji zaangażowana była w pracy podziemnej na terenie Krakowa, organizując na polecenie gen, Tokarzewskiego służbę łączności. Jej mieszkanie przy ulicy Pomorskiej 2, na V p. do jesieni 1940 roku służyło za punkt kontaktowy dla kurierów z trasy węgierskiej. 2 V 1941 roku została aresztowana i wywieziona do obozu w Ravensbrick, gdzie jako numer 7399 przebywała do końca wojny. Zmarła w Warszawie 7 III1962 roku. Krótką biografię W. Marokini podaje M. Żychowska w swojej pracy magisterskiej na temat -rozwoju harcerstwa na terenie Tarnowa i powiatu, napisanej pod kierunkiem doc. dra Zygmunta Ruty, pracownika naukowego Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie.

 

[24] W. Witos został aresztowany przez gestapo 16 września 1939 roku w majątku Cieszacin pow. Jarosław. Do dnia 20 października przebywał iw Jarosławiu, skąd przewieziono go do więzienia w Rzeszowie. Stamtąd, po 5-miesięcznym pobycie, wywieziono go w marcu 1940 roku do więzienia w Berlinie, a następnie, ze względu na stan zdrowia, skierowano na kilkutygodniowy pobyt w sanatorium w Poczdamie. W czerwcu przetransportowano go do Zakopanego, gdzie przebywał pod nadzorem gestapo do marca 1941 roku. Zwolniony wrócił do Wierzchosławic, pozostawał jednak pod ścisłą obserwacją. C. M a d a j c z y k, Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce. Warszawa 1970, t. I, s. 105.

 

[25] Prawdopodobnie chodzi tutaj o I wiceprezesa zarządu powiatowego SL w Tarnowie Józefa Lesia z Lichwina.

 

[26] E, K u m o r, Wycinek z historii jednego życia. Warszawa 1967, s. 59-62;

 

M, T u r l e j s k a, Prawdy i fikcje. Wrzesień 1939-grudzień 1941. Warszawa 1966,s, 229.

 

[27] K. P l u t a - C z a c h o w s k i, Konspiracja... S. 51.

 

[28] Relacja Kazimiery Kołodziejowej (żony mgra T. Kołodzieja), zapisana przezautorkę.

 

[29] S. M r ó z, Fragment wspomnień z okresu okupacji. Poznań. V 1969.. Maszynopis udostępniony autorce przez T. Złotnickiego.

 

[30] Mjr Stanisław Sowiźrał ur. się 30 III 1896 roku w Tarnowie. Uczestniczył w walkach o wolność podczas I wojny światowej, a następnie został przydzielony do Szef. Intendentury D.O.K.VII Poznań. We wrześniu 1939 roku, będąc dowódcą Zaopatrzenia, w czasie walki o Kutno, wytrwał na tym stanowisku do ostatniego dnia zmagań z najeźdźcą hitlerowskim. Po kapitulacji wrześniowej wraz z grupą oficerów WP utworzył w Lublinie podziemną organizację. W październiku 1939 roku powróci! do rodzinnego Tarnowa i zaraz podjął pracę konspiracyjną wraz z innymi organizatorami politycznymi na terenie Tarnowa i powiatów: tarnowskiego, dąbrowskiego i brzeskiego. 5 X 1940 roku udało mu się zbiec z domu (przez okno) razem z synem Tadeuszem przed aresztowaniem go przez gestapo. Zaaresztowano wówczas jego żonę Annę, którą przetrzymywano w więzieniu tarnowskim przez niespełna rok, a następnie wysłano w drugim transporcie kobiet do obozu w Ravensbrick dnia 10 IX 1941 roku. "Nasza droga". Jednodniówka. Tarnów 1 XI 1946, s. 13; relacja Anny Sowiźrałowej.

 

[31] Relacja Anny Sowiźrałowej napisana na prośbę autorki.

 

[32] S. M r ó z, op. cit.

 

[33] AK, dokumenty, t. 1., s. 33-34. Statut Służby Zwycięstwu Polski. Część II. Zasady organizacji Dowództwa Głównego, wojewódzkiego i powiatowego SZP. Struktura dowództwa powiatowego SZP i na szczeblu placówki przedstawia się następująco:

III.  a) Dowódca powiatowy:

b) Rada Powiatowa Obrony Narodowej, przewodniczący - komisarz powiatowy, równocześnie pierwszy zastępca dowódcy powiatowego i kierownik referatu II.

c) Referat pierwszy: kierownik, zastępca; referaty: organizacyjny, personalny i łączności.

d) Referat drugi: kierownik (komisarz powiatowy), zastępca; referaty: propagandy, kontroli i skarbnik, sekretarz Rady Powiatowej Obrony Narodowej.

e) Referat trzeci: kierownik, równocześnie drugi zastępca dowódcy powiatowego i szef sztabu dowództwa powiatowego, jego zastępca; referaty: wywiadowczy, bojowy i broni.

f) Referat czwarty: kierownik, zastępca, referaty: finansowy, materiałowy, służb i płatnik.

g) Dowódca dyspozycyjny, zastępca, poczet i drużyna administracyjno-gospodarcza.

IV. a) Dowódca placówki, zastępca.

b) Pierwszy referat - organizacyjny, personalny, łączności, kancelarii, zastępca.

c) Drugi referat - propagandy z zastępcą i skarbnikiem.

d) Trzeci referat - wywiadowczy, bojowy, broni, zastępca.

e) Czwarty referat - finansowy, materiałowy, służb. zastępca, płatnik.

f) Dowódca dyspozycyjny, poczet i drużyna administracyjno-gospodarcza.

Uwaga: Organizacja służb zależnie od konkretnych zapotrzebowań życiowych tylko na rozkaz przełożonego.

 

[34] List K. Pluty-Czachowskiego do autorki z 12 III 1973.

 

[35] Relacja Anny Sowiźrałowej i jej syna Tadeusza Sowiźrała-Sobolewicza (ur. 25 III 1923 roku), który jako członek ZHP był łącznikiem swojego ojca mjra Sowiźrała - dowódcy obwodu tarnowskiego do inspektora od jesieni 1939 r. do 5 X 1940, tj. do momentu ucieczki przed aresztowaniem.

 

[36] Materiały ZBoWiD w Tarnowie. A. Kry s z c z u k "Skała", Krótki rys historyczny ruchu oporu na terenie pow. brzeskiego w latach 1939-1945; Relacja S. Czapkiewicza napisana na życzenie A. Kryszczuka, który udostępnił ją autorce niniejszej pracy.

 

[37] Tamże

 

[38] Tamże.

 

[39] Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego (dalej: AZHRL), R-VI-9/199. S. L e c h o w i c z: Geneza ruchu konspiracyjnego.

 

[40] Relacja pisemna dra Pawła Sochy, przesłana autorce 4 V 1972 roku.

 

[41] F. T r a c z, Wspomnienie o minionych dniach. Rękopis przekazany autorce przez mgra praw Franciszka Tracza, adwokata w Tarnowie.

 

[42] Relacja Mieczysława Magiery. Zapis własny autorki.

 

[43] W. K a b a t, Walka w cieniu złowrogiej swastyki. Maszynopis; Relacja ppłk BCh W. Kabata napisana na prośbę autorki.

 

[44] Relacja K. P l u t y - C z a c h o w s k i e g o, Organizacja Orla Białego, op. cit.

 

[45] Por. A. Zagórski, Inspektorat Armii Krajowej - Rzeszów. UJ Kraków 1973, s. 14; odpis listu kpt. Z. Zawadzkiego do Anny Sowiźrałowej przekazany autorce przez A. Sowiźrałową.

 

[46] Działalność w Ruchu Oporu Rygałło Władysława ps. "Łopot", "Żelisławski". Maszynopis udostępniony autorce przez ppłk Musiałka-Łowickiego; komórką przerzutową kierował także st. sierż. J. Gąsior z 16 pp, zamieszkały w Tarnowie przy ul. Skargi 25, nie znamy jednak żadnych bliższych danych na ten temat.

 

[47] Relacja prof. Z. Czaykowskiej, byłej nauczycielki Studium Nauczycielskiego w Tarnowie. Nakaz zlikwidowania owego punktu informacyjnego w maju 1940 roku wiąże się ściśle z aresztowaniem kpt. Ryszarda Margosza, komendanta Śląskiego okręgu OOB, a następnie kierownika referatu do spraw Śląska, Zagłębia i Rzeszy w komendzie walki czynnej na terenie Obszaru IV. Jak bowiem wynika z informacji krakowskiego gestapo, na podstawie znalezionych u kpt. Margosza notatek zostali aresztowani przez tarnowski posterunek 17 IX 1940 roku Z. Czaykowska i S. Pelc, którzy pomimo ostrzeżenia ich przez por. W. Kujawiaka nie opuścili zagrożonego terenu.

 

[48] S. M r ó z, Fragment wspomnień… s. 3.

 

[49] AK, dokumenty, t. I, s. 32. Zasady organizacyjne dowództwa Głównego, wojewódzkiego i powiatowego SZP.

 

[50] Tamże, dok. nr 7, s. 10 i dok. nr 48, s. 262.

 

[51] K. P l u t a - C z a c h o w s k i, Konspiracja... s. 49.

 

[52] W. B u jak, Historia krajowej działalności Stronnictwa Pracy (1937--1950). Praca doktorska napisana pod kierunkiem prof. dra J. Buszki, Maszynopis, s. 68, W tekście podaje się za autorem nazwę organizacji utworzonej przez J. Brauna jako "Nowa Polska". Występuje ona jednak jeszcze pod nazwą "Młoda Polska", por.: AK, dokumenty, t. I, s. 451; "Ciernista Droga". Jednodniówka. Tarnów, 1947.

 

[53] K. P o P i e l, Na mogiłach przyjaciół. Odnowa, Londyn 1966, s. 182.

 

[54] "Ciernista Droga", op. cit.

 

[55] Relacja Z. Swarowskiego, zapis własny autorki; "Polska Żyje" to pismo grupy nauczycieli Śląska i Krakowa, wydawane od IX 1939 - I 1940, jego kontynuacją było pismo "Wytrwamy i zwyciężymy" redagowane przez Tadeusza Jakuba Dobrowolskiego. T. W roń s k i, Kronika okupowanego Krakowa. Aneks. V. Wykaz prasy konspiracyjnej wychodzącej w Krakowie w okresie okupacji 1939-1945. Kraków 1974, s. 437. Zob. także J. Jar o w i ~ c k i, Katalog krakowskiej prasy konspiracyjnej 1939-1945. Wydawnictwo Naukowe WSP, Kraków 1978, s. 110, 111.

 

[56] O fakcie tym informował następujący fragment meldunku gen. Roweckiego: "Unia. Organizacja polityczna pod kierownictwem redaktora, „Merkuriusza Polskiego" (Jerzy Braun). Jej nieliczne oddziały wojskowe, z których gros w Warszawie są podporządkowane SSS (kryptonim ZWZ - AP) od zimy 1939/40, nie wykazywała możliwości dalszej rozbudowy nawet w Warszawie. Dotychczas niepodporządkowana nam organizacja wojskowa O. W. Wilk połączyła się w lipcu br. z Unią." Armia Krajowa w dokumentach 1939-1945, t. II, VI 1941-IV 1943. Londyn 1973, s. 92 (dalej: AK, dokumenty, t. II). Meldunek organizacyjny nr 79 za czas od 1 III do 1 IX 1941. Na terenie Tarnowa istniała grupa konspiracyjna pod nazwą Organizacja Wojskowa (OW), nie mamy jednak bliższych danych, które by pozwalały na uznanie jej jako terenowej komórki OW - Wilki. Jak podaje jeden ze współorganizatorów OW - Dionizy Kwiatkowski z Tarnowa - organizacja ta nie była zbyt liczna. Po nawiązaniu kontaktu z por. Bolesławem Brylem weszła w skład ZWZ w lutym 1940 roku. Informacje przekazane autorce przez ppłk Musiałka-Łowickiego; relacja inż. B. Bryla,

 

[57] Relacja Zbigniewa Swarowskiego.

 

[58] Polskie Siły Zbrojne, t. III, Armia Krajowa, Londyn 1950; K. P l u t a- - C z a c h o w s k i, Konspiracja... s. 46-47.

 

[59] Materiały ZBoWiD w Tarnowie. J. K o z a r "Krzyk", Wspomnienia z lat okupacji (1939-,1944). Spisał na życzenie ZBoWiD - Oddział w Tarnowie b. dowódca placówki AK "Monika" i zastępca dowódcy kompanii partyzanckiej "Ewa", por. "Krzyk".

 

[60] A. R o c z m i e r o w s k i, Krzyżackie widmo. Wspomnienia z lat 1910-1945. Opracowanie Andrzeja Kozaneckiego. Wydawnictwo Literackie. Kraków 1974; s.42-43.

 

[61] Tamże, s. 51-58.

 

[62] Relacja L. Saka. Maszynopis udostępniony przez ppłk Musiałka-Łowickiego. Autor relacji podaje, że grupę dla celów wywiadowczo-dywersyjnych organizował na polecenie kpt. T. Kury, a nadto wymienia jako członków tej grupy Józefa Toczka, Stanisława Śledzia i Stanisława Stasiora, jednakże J. Toczek zaprzecza, jakoby uczestniczył w pracach kierowanych przez L. Saka.

 

[63] Szerzej na ten temat pisze w pracy magisterskiej M. Z y c h o w s k a, Powstanie i rozwój harcerstwa w latach 1910-1944.

 

[64] Tamże, relacja W. Muchy, udostępniona autorce przez mgr M. Żychowską.

 

[65] Tamże; ustna relacja dra Stanisława Oleksego; 21 listopada 1941 r. aresztowani zostali m.in.: phm dr R. Szuszkiewicz oraz dr S. Oleksy, u którego w gabinecie dentystycznym była skrzynka kontaktowa dla strażników więziennych.

 

[66] Zawarte w III części Statutu SZP zasady i szczegółowe wytyczne z zakresu konspiracji zalecały: tworzenie piątek, tylko z jednym kontaktem w górę, odbywanie narad sztabu, i rozkazodawstwo w trójkach, stałą zmianę lokali pracy, ograniczenie materiału pisanego do niezbędnego minimum, pełne zakonspirowanie dowódców - droga do nich tylko przez punkty kontrolne oraz używanie kryptonimów. AK, dokumenty, t. I, s. 35.

 

[67] Organizacja utworzona przez płka T. Komorowskiego ps. Korczak i kierowana przez niego do czasu powołania do życia Związku Walki Zbrojnej obejmowała swymi wpływami m. in. tereny woj. krakowskiego. Stąd też należy przypuszczać, że jej komórki powstały również i na terenie regionu tarnowskiego, jednak obecny stan badań nie pozwala na dokładne ich umiejscowienie lub powiązanie z jakąś lokalną grupą konspiracyjną. Po nawiązaniu kontaktu z Warszawą i podporządkowaniu się ZWZ, T. Komorowski z rozkazu Naczelnego Wodza gen. W. Sikorskiego został mianowany gen. brygady i objął stanowisko komendanta Obszaru IV, ZWZ, w skład którego wchodził okręg krakowski do lipca 1941 r. PSZ, t. III, AK, s. 161.

 

[68] AK, dokumenty t. I, .s. 38. Meldunek organizacyjny. Stan organizacyjny SZP w chwili obecnej tj. w dniu •8 I 1940 r.