Niestety, media „nasze”, publiczne, zwane też jako „narodowe”, nie pomagają nam w poznaniu prawdy. Odnieść można wrażenie, że niechlubnym wzorem mediów słusznie minionej epoki, jak tym po tej epoce pozostałościom, prawdzie nie służą. Przynajmniej w tym przypadku. Dziennikarze nagle zapomnieli o swej służbie prawdzie i swej niezależności i gremialnie ruszyli do ataku we wskazanym przez władzę kierunku gwałcąc nasze poczucie przyzwoitości i nasz zdrowy rozsądek.

Poniżej linki do prawdziwie, jak się po raz kolejny okazuje, niezależnych mediów. Niezależnych nie tylko z nazwy, jak inne.  Tylko w tych mediach możemy usłyszeć opinię tej drugiej, gremialnie atakowanej przez rządowych dziennikarzy, strony. Przykre to bardzo, bo niesie rozczarowanie nie tylko dla inicjatorów „ustawy futerkowej” lecz do mediów, którym dotychczas wierzyliśmy.

prof. Mieczysław Ryba: „Piątka dla zwierząt” to wielka ucieczka od rozumu

Rozmowa z  rolnikami  hodowcami na TVTrwam

Minister Rolnictwa J.K. Ardanowski w Radio Maryja o tzw. "Piątce dla Zwierząt"

Minister J.K. Ardanowski: Projekt nie był konsultowany ani z resortem rolnictwa ani ze środowiskami wiejskimi

Paweł Lisicki: to spacer po polu minowym

 

Opinia Klubu Gazety Polskiej w Tarnowie, przesłana kierownictwu Klubów.

 

Jesteśmy (mieliśmy klubowe spotkanie 16 bm.)  zszokowani przeprowadzeniem galopem przez Sejm woluntarystycznej decyzji o „ustawie o norkach”. Szokuje nas nie tylko treść ustawy, ale w równym także stopniu jej nocne, jakby złodziejskie, szantażem przepychanie jej przez Sejm. „Złodziejskie”, bo czujemy się okradzeni z należnego nam od naszych wybrańców szacunku i zaufania jakim naszych polityków darzyliśmy. Tak samo okradzeni zostali, naszym zdaniem"  posłowie zmuszeni głosować za tym projektem.

 Szkody polityczne jakie tym projektem i procedurą zostały poczynione są trudne do oszacowania, zdaniem naszym, b. wysokie, wręcz niemożliwe  do odrobienia, .

Łatwo sobie wyobrazić jak będziemy "grilowani"; przez jednych za zapisy ustawy, przez drugich za sposób jej procedowania.

Zdaniem naszym, prezes Kaczyński dał się otoczyć samymi lizusami. A to zawsze, wcześniej lub później, prowadzi do niemądrych decyzji. Nie ma ludzi tak bezgranicznie mądrych aby nie potrzebowali porad  spoza kręgu "nadskakujących", nie bezinteresownych, wielbicieli.

     Przykro nam że kierownictwo Klubów, do tego grona zmuszeni jesteśmy zaliczyć. Kluby nie powinny walczyć tylko z postkomuną i innymi dewiacjami w różnych miejscach współczesnej Polski, ale również przyjaźnie ale stanowczo kontrolować władzę. Dla jej dobra.

     Z powyższych względów, nie podjęliśmy się ostatnio roznoszenia GPC bo wiele egzemplarzy poprzednio świetnie rozchodziło się z na tarnowskiej „Targowicy” a teraz  baliśmy się, że rolnicy nas „pogonią” i obrzucą ziemniakami.

     Proponujemy szybkie wycofanie się Prawa i Sprawiedliwości  z pomysłu tej ustawy, dla dobra nas Polaków i Zjednoczonej Prawicy.